Kiedy
tutaj znalazłam ten przepis naszło mnie na ciasto jak mało kiedy. Pomyślałam jednak, iż pieczenie ciasta o takim smaku w lecie, w dniu kiedy jest tak strasznie gorąco to chyba nie jest dobry pomysł. Pomyślałam, ale nie wytrzymałam. I to była bardo dobra decyzja. Ciasto przepyszne a aromat rozchodzący się w domu nie do zastąpienia. Co tu ukrywać....i zapachniało Świętami w środku lata :-). Czekając aż ciasto dojdzie w piekarniku obiecałam sobie sumiennie, że już na pewno w tym roku zacznę kupować prezenty zaraz po wakacjach, aby nie biegać z brakiem koncepcji na ostatnią chwilę. Wy też tak sobie obiecujecie? To jest dobry plan......szkoda że w moim przypadku jak zwykle nie zostanie zrealizowany. Ot taka już jestem.
Składniki :
- 1 i 1/2 szklanki maki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2/3 szklanki cukru + 2 łyżki cukru brązowego do posypania
- 1/2 szklanki mleka
- 1/4 szklanki oleju roślinnego
- 1 duże jajko
- śliwki ( parę sztuk )
Wszystkie suche składniki czyli mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon i cukier wymieszać razem w misce. W drugim naczyniu połączyć ze sobą składniki mokre czyli mleko, olej i jajko. Następnie mokre składniki wlać do miski z suchymi i dobrze wymieszać ( ciasto będzie bardzo gęste, więc należy mieszać tak aby zebrać wszystkie składniki ze ścianek miski ). Śliwki umyć, przepołowić i wyciągnąć pestki.
Ciasto przełożyć do małej tortownicy ( 20 cm ) lub formy do pieczenia ( u mnie keksówka ) wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Na cieście ułożyć śliwki najlepiej rozciętą stroną do dołu. Posypać wierzch ciasta brązowym cukrem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 35 - 45 minut ( sprawdzać patyczkiem czy ciasto jest już suche w środku ).
Smacznego :-)
hmmm....śliczne...teraz jest mi przykro, że nie wsiadłam w samolot i nie przyleciałam na kawę :/
OdpowiedzUsuńMaju jak się tylko zdecydujesz przylecieć biegusiem Ci to ciasto upiekę :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ciasta, robiłam we wakacje i z śliwkami i z jabłkami
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na rozdanie
Pysznie wygląda ! Ja też na weekend robiłam ciasto ze śliwkami i cynamonem - wstawię niebawem :)
OdpowiedzUsuńHanuś, ja pierdziu już normalnie czuję ten zapach:)A z tymi zakupami damy radę w grudniu,bo co ty były za święta bez tego całego zamieszania...Buziaczki! Maryniaczka
OdpowiedzUsuńMasz racje Aguś.....zakupy świąteczne z Toba lubię najbardziej......to bieganie z obłędem w oczach :-)
OdpowiedzUsuńjadłam...........istna pychotka:)
OdpowiedzUsuńasia
ciesze sie że smakowało :-) ktos musi mi pomagac zjadac te słodkości :-)
OdpowiedzUsuńIdealne na tę porę roku!
OdpowiedzUsuń